Siedzieliśmy na łóżku nie odzywając się do siebie. Milczenie nam wystarczało. Wiedziałem, że Lily chce coś powiedzieć, ale wacha się. Chciałem dać jej chwilę na zebranie myśli.
- Tony powiedział mi dziś, że mnie kocha. - powiedziała.
Cały mój świat posypał się jak domek z kart. Nie przypuszczałem, że to stanie się tak szybko. Miałem sobie za złe to, że wcześniej unikałem rozmowy z Lily, gdybym tego nie robił pewnie teraz Tony nie powiedziałby jej tego.
- Co odpowiedziałaś ? - zapytałem cicho. W moim głosie słuchać było smutek, który tak bardzo chciałbym zamaskować.
- Że to się dzieje za szybko. Harry, proszę cię, nie zrozum mnie źle, ale zanim się pojawiłeś moje życie wyglądało inaczej. Miałam przyjaciół, miałam to czego potrzebowałam. Byłam szczęśliwa. Potem pojawiłeś się ty i Tony. Zrujnowaliście mój spokój. Nie wiem co czuję. Lubię i ciebie i Tony'ego. Nie wiem, do którego czuję coś więcej. Na tę chwilę nic nie wiem. - powiedziała i spojrzała na mnie. Czekała na jakąś reakcję, ale ja nie byłem w stanie wykonać ruchu. Moje myśli nadal krążyły wokół Lily, Tony'ego i mnie. Jej słowa odbijały się echem w mojej głowie.
Dziewczyna westchnęła i wyszła obdarowując mnie jeszcze buziakiem w policzek. Sam zasnąłem po chwili, ale nie na długo. Już o 8.00 do mojego pokoju zajrzała babcia.
- Harry śpisz ? - zapytała
- Nie. A coś się stało ?
- Jedziemy z dziadkiem do mojej siostry na 5 dni. Nie roznieście domu dobrze ? Mówię to tobie, bo moich urwisów nie ma. - powiedziała. Kiwnąłem głową jeszcze zaspany. Staruszka wyszła, a po chwili usłyszałem jak jakiś samochód odjeżdża z podwórka.
Po chwili zrezygnowany podniosłem się z łóżka. Założyłem pierwsze rzeczy, które wpadły mi w ręce i wyszedłem do kuchni. Tak jak mówiła babcia nikogo nie było. Zjadłem śniadanie i wyszedłem do ogrodu. Nie wiedziałem co mam robić. Nudziło mi się, a okolicy nie znałem, więc nie chciałem wychodzić nigdzie, żeby się nie zgubić.
Po około dwóch godzinach ktoś zapukał do drzwi, otworzyłem je i zobaczyłem Tony'ego. Zmierzyłem go wzrokiem i uniosłem pytająco jedną brew.
- Ja do Lily. - powiedział
- Nie ma jej. - powiedziałem.
- Pozwól, że sam to sprawdzę. - syknął i chciał się wepchnąć do domu. O nie kolego. Tak się bawić nie będziemy. Może i nie wyglądam, ale chodzę na siłownię. Wypchnąłem go przez co upadł na ziemię.
- Jak mówię, że jej nie ma, to jej nie ma. - powiedziałem groźnie.
- Myślisz, że masz szanse ze mną ? Przecież to jasne, że to ze mną będzie. - prychnał wstając.
- Nie bądź tego taki pewny. - odpowiedziałem.
- Pomyśl sobie logicznie koleś. Ty wyjedziesz, a ja z nią zostanę. To chyba jasne, że wybierze mnie.- powiedział.
- Skąd ta pewność ? - zapytałem
- Harry... Przecież ty się nawet nie starasz... Nie wie co czuje, więc trzeba to wykorzystać. - powiedział.
- Przepraszam, że co ?! - zapytałem
- Słuchaj... Jeżeli miałbym stać i patrzeć tak jak ty, lub czekać na to, aż zdecyduje, czy mnie kocha, czy nie to raczej nic by z tego nie wyszło. - powiedział
- Wracaj do domu Anthony. - powiedziałem.
- Tak zrobię, ale jeżeli myślisz, że odpuszczę, to się grubo mylisz. - powiedział
- i vice versa. - odpowiedziałem wchodząc do środka.
Ta sytuacja była dość dziwna, ale dała mi wiele do myślenia. Teraz wiem co mam robić i nie ma zmiłuj. Będę się starał o to, aby Lily mnie pokochała i jeżeli ten idiota Tony myśli, że ze mną wygra, to się grubo myli. Jestem Harry Styles. Ja się nie poddaję.
Leo wrócił do domu około południa, wiec wytłumaczyłem mu, że jego dziadkowie pojechali i wrócą za 5 dni, a on na to się tylko dziwnie uśmiechnął.
- Lily u siebie ? - zapytał
- Myślałem, że jest z tobą. Nie ma jej od rana. - powiedziałem.
- Czyli teraz mamy spokój do wieczora. Ale co mogło ją skłonić do takich długich rozmyślań ? - zapytał
- Tony. - odpowiedziałem wzruszając ramionami.
- On ? Dlaczego ?
- Powiedział jej wczoraj, że ją kocha. - wyjaśniłem, a on spojrzał na mnie zszokowany.
- I co ona na to ? - zapytał
- Że nie wie co czuje. Nie wie czy mnie, czy Tony'ego kocha, że zaburzyłem jej świat. - odpowiedziałem i ponownie wbiłem wzrok w ekran TV.
- I co zamierzasz teraz zrobić ? - zapytał
- Wszystko, żeby tylko ten idiota Tony jej nie dostał. Jest zbyt pewny siebie, a ja mu jej nie oddam bez wali. - powiedziałem i zacząłem obmyślać plan jak to zrobię. Leo coś tam do mnie mówił, ale nie słuchałem go za bardzo.
Wieczorem do środka weszła Lily w towarzystwie Tony'ego i cały mój plan szlag trafił. Miałem ochotę udusić tego człowieka, ale się powstrzymywałem. Zamiast tego poszedłem do swojego pokoju, usiadłem na łóżku i zacząłem myśleć. To z Tony'm się śmieje, to on ją znalazł i rozmawiali, a to powinienem być ja.
Wziąłem gitarę i zacząłem grać i śpiewać "Loved You First". W każdą zwrotkę wkładałem całego siebie i uczucia do Lily.
Girl it should be me
Driving to your house
Knocking on your door
And kissing you on the mouth
Holding on your hand
Dancing in the dark
Cause I was the only one
Who loved you from the start
But now when I see you with him
Tears my world apart
Because
I’ve been waiting
All this time to finally say it
But now I see your heart’s been taken
And nothing could be worst
Baby, I loved you first.
Tight my chances
Couldn’t be when he is standing
That’s what hurts the most,
Girl, I came so close
But now you’ll never know
Baby, I loved you first
Girl it should be me
Calling on your phone
Saying you’re the one
And that I’d never let you go
I never understood
What love is really like
Falling from the first time
Looking in your eyes
But now when I see you with him
My whole world falls apart
Because
I’ve been waiting
All this time to finally say it
But now I see your heart’s been taken
And nothing could be worst
Baby, I loved you first.
Tight my chances
Couldn't be when he is standing
That's what hurts the most
Girl, I came so close
But now you'll never know
Baby, I loved you first
First touch
The first kiss
First girl who made me feel like this
Heart brake is killing me
I loved you first, why can’t you see?
I’ve been waiting all this time to finally say it
But now I see your heart’s been taken
And nothing could be worst
Baby, I loved you first.
Tight my chances
Couldn't be when he is standing
That's what hurts the most
Girl, I came so close
But now you'll never know
Baby, I loved you first
Baby, I loved you first
Baby, I loved you first
Baby, I loved you first
Skończyłem grać i z lekkim uśmiechem spojrzałem na drzwi. Po chwili ktoś do nich zapukał.
- Proszę. - powiedziałem, a w drzwiach zobaczyłem dwie głowy. Lily i Leo. Trochę zdziwiło mnie, że oboje przyszli, ale starałem się tego nie okazywać. Może mają coś ważnego do powiedzenia.
- Lily, czy ty płakałaś ? - zapytałem gdy uświadomiłem sobie ten fakt. W mgnieniu oka zerwałem się z łóżka i ją przytuliłem. Leo wyszedł pokazując mi uniesiony kciuk. Nie do końca go rozumiałem, ale mniejsza o to. Liczyła się tylko ta krucha istota w moich ramionach. Usiadłem na łóżku, a Lily usadowiła się obok mnie i delikatnie się uśmiechnęła.
- Ta piosenka... - zaczęła
- Słyszałaś ? - zapytałem lekko zażenowany.
- Słyszałam. - odpowiedziała.
- Bo... Ja... Lily, to co śpiewałem... Każde słowo było prawdziwe. - powiedziałem obawiając się najgorszego, ale ona tylko się uśmiechnęła.
- To było piękne. - wyszeptała patrząc mi w oczy. Głębia jej tęczówek była taka niesamowita, mógłbym w nie patrzeć bez końca.
- Podobało ci się ? - zapytałem z nadzieją.
- Bardzo. Ale... Harry. Dlaczego uważasz, że moje serce jest zajęte, dlaczego nie wierzysz w to, że to ciebie kocham ? Dlaczego zamiast walczyć się poddajesz ? - zapytała, a ja zamarłem.
Miała rację. Uciekałem, zawsze gdy pojawiał się Tony ja uciekałem dając mu pole do popisu, to wyglądało jakbym się poddawał.
- Harry. Jeżeli ty nie czujesz nic do mnie to mi to powiedz, wtedy przestanę walczyć z tym co czuję. Nie ma sensu zastanawiać się, kogo kocham, skoro tylko jeden odwzajemnia moje uczucia tak ? - dodała, a ja spojrzałem na nią. Jak mogła tak pomyśleć ? Przecież to ona zaprząta moje myśli od przyjazdu.
- Nigdy więcej tak nie myśl. - powiedziałem powoli akcentując każde słowo, a potem bez ostrzeżenia ją pocałowałem, ku mojemu zdziwieniu odwzajemniła pocałunek.
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale Lily, dzwoni ojciec i chce z tobą gadać. - powiedział Leo. Oderwaliśmy się od siebie z uśmiechami i dziewczyna wyszła.
- Musiałeś ? - zapytałem chłopaka, a on tylko się zaśmiał.
- Stary, coś mi się wydaje, że coraz lepiej wam idzie. - powiedział z uśmiechem.
- Tak. Chyba tak. - przyznałem
- No opowiadaj ! - powiedział
- Jesteś niemożliwy ! Wszystko chciałbyś wiedzieć. - powiedziałem z udawanym zdenerwowaniem.
- Tak. - odpowiedział uśmiechając się jak idiota. Spojrzałem na niego z politowaniem.
- Dobra. Powiedziała mi, że nie wie czy ją kocham, to powiedziałem, żeby tak nie myślała nigdy więcej i zaczęliśmy się całować. Ot cała historia. - powiedziałem.
- Dzięki tatuś. To widzimy się wkrótce. Tak też cię kocham. Tak, przekażę mu. Leo, tatuś cię kocha, ale mnie bardziej. - powiedziała Lily wchodząc i wytknęła bratu język.
- TATO JAK MOŻESZ ?! - krzyknął chłopak.
- Tak wiem tato, ale on się tak słodko denerwuje. I on na mnie wytknął język ! - powiedziała, gdy chłopak to zrobił.
- Mamy już 19 lat tato, nie 3. Tak, no weź... Leo, tatuś mówi, że jesteśmy jak dzieci, i że z wiekiem nam się pogarsza. - powiedziała.
- Dobra tato, to do zobaczenia. Kocham cię. Papa. - powiedziała i się rozłączyła.
- Ojciec przyjedzie? - zapytał Leo.
- Nie. My jedziemy do niego. - odpowiedziała i zaczęli piszczeć, krzyczeć, skakać, i tańczyć jak mi się wydaje taniec radości, tylko... szkoda, że w moim pokoju. To było całkiem zabawne.
- Kiedy jedziemy ? - zapytał Leo
- Za trzy tygodnie braciszku. Za trzy tygodnie. - powiedziała. Przekalkulowałem sobie w głowie wszystko.
- Czyli wtedy, kiedy ja wracam do Londynu ? - zapytałem.
- Tak. - odpowiedzieli równo i z uśmiechami mnie przytulili.
_______________________________
No to ten...
Rozdział miał być jutro, ale dodaje wam dziś :D
Znów wcześniej niż zaplanowałam ;)
Teraz kilka pytań ;)
- Co myślicie o zachowaniu Tony'ego ?
- Czy zepsuje relacje między Lily i Harrym ?
- Czy Lily będzie z Hazzą ?
- Co zrobi Tony ?
I jeszcze jedno:
- Wasz ulubiony bohater to... ? I dlaczego akurat ta osoba ? :D
Tak jak chcecie 1D pojawi się później i troszeczkę namiesza :D
Ale to już zobaczycie później, a właściwie to przeczytacie :)
Czytasz = komentujesz :D
Jeżeli macie jakieś pytania do mnie, czy też bohaterów to zadawajcie je śmiało w zakładce "Pytania" :)
Mwahh ♥
Wstaje rano w podłym nastroju wchdzę na bloggera a tu dodałaś.
OdpowiedzUsuńOd razu poprawił mi się humor :D
1.Matko, nie wiem czy tylko mnie, ale zachowanie Tony'ego tak mnie wkurzyło...(postawie tu wielokropek żeby nie używać nieodpowiednich słów).:P
2.Hm... czy zepsuje? Może dojść do paru spięć, ale oni do siebie pasują :D
3. Wiesz w tej kwesti nie masz mnie o co pytać :P Jestem po uszy zakochana w Hazzie i jak dla mnie powinni byc razem :D
4. NIe chcę się nad tym zastanawiać wolę mieć niespodziankę :D
Oj, oj 1D wkroczy do akcji to + Twój talent= imagin idealny :D Także czekam !
Pisz szybciutko.
Domii Styles
Aaaaa, oni się pocałowali!!! O tak!!!
OdpowiedzUsuńTeraz będę cała happy ;p mam nadzieję, że tak będzie zawsze!!!
Ok, muszę się opanować ;)
Tony jest jakiś dziwny, i tak jak wspominałam wcześniej, wydaje mi się chamski, ale on nie wygra z Hazzą (bynajmniej mi się tak wydaje ;D) Niech Lily i Harold będą razem.
Co do mojego ulubionego bohatera, to nie wiem. Bardzo lubię Lily, Leo, no i Hazzę.
Lily lubię., ponieważ jest jakaś inna, nie wiem, dlaczego tak myślę. Miała ciężko w życiu, i to może dlatego.
Leo lubię, ponieważ pomaga Harry'emu.
A Harry, to Harry. Jego nie da się nie lubić ;p
HARRY I LILY SIĘ POCAŁOWALI ;p
Czekam na next.
Zapraszam do siebie: http://niektore-sny-sie-spelniaja.blogspot.com/
Dominika.
Wchodzę na blogera i proszę co widzę nowy rozdział. Matko tak się cieszę, że Hazz' i Lilly się pocałowali. Co do pytań. Zachwanie Tony'ego jest cholernie wkurzające. Myślę, że może popsuć relację między Styles'em a Lilly, ale oni szybko je odbudują. Lilly musi być z Harry'm po prostu MUSI. Co do tego co zrobi Tony to nie wiem. Jestem zauroczona Harry'm, więc mam nadzieję, że on i Lilly będą szczęśliwi. Jak wkroczy 1D to będzie nieźle. :) xx
OdpowiedzUsuńTak poza tym to rozdział jest PER-FECT xD ♥
Chcę więcej. :P
Zapraszam do mnie ;)
Pozderki ♥
Jadee xx
Hey mam do ciebie ogromną prośbę mogłabyś polecić moje blogi??? Odwdzięczę się. Będę naprawdę wdzięczna jeśli to zrobisz. Z góry dziękuję ♥ xx
UsuńPisz szybko kolejny rozdział :) :3
Jadee xx
♥
Super, super, super, super. Cieszę się, że Harry i Lily się pocałowali, może w końcu będa ze sobą.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pytania to wkurza mnie zachowanie Tony'ego. Myśli, że nie wiadomo kim jest i jeśli coś chce to dostaje. Nie ma tak. Z pewnością namierza w ich relacjach, ale Hazz sie nie podda. Nie wyobrażam, żeby było ineczej. Oni muszą być razem. Co do ostatniego to myślę, że zrobi wszystko, aby nie dopuścić by Lily była z Harry'm.
Rozdział genialny.
Czekam na kolejny :)
Pozdrawiam <3
Cudowny rozdział ;**
OdpowiedzUsuńFajnie że Harry i Lily
się pocałowali ♥
Czekam na następny rozdział :*:*
Pisz szybko ;D
-Zachowanie Tony'ego na maksa mnie wkurzyło.
Usuń-Myślę że , może trochę namieszać w życiu
Harr'ego i Lily.
-Fajnie by było Gdyby była Z Hazzą.
-Nie mam pojęcia co zrobi Tony.
-Bardzo lubię Lily , Harr'ego i Leo ;D
OMG! Czemu nigdy przedtem nie dostałam linku do tego opowiadania?!!
OdpowiedzUsuńOH GOD WHY?
Ale teraz czytam każdy rozdział....
Życzę Harremu i Lily wszyyyystkiego co najlepsze.
<3
Weny i zapraszam do mnie:
www.4-ever-be-yourself.blogspot.com (nowe opowiadanie)
Natalie Malik.<3
Awww
OdpowiedzUsuńSuper rozdział
No jak nic oni powinni być razem
Czekam na next<3
Ten rozdział jest boski ♥ A ten pocałunek... ;)
OdpowiedzUsuńHazza i Lily mają być razem i kropka. ;)))
Bardzo ciekawi mnie to jak 1D namiesza xD
Czekam na ciąg dalszy ;)
Bardzo fajny rozdział. nie mogę doczekać się ciagu dalszego. :)
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-in-our-life.blogspot.com/ Zapraszam na nowy rozdział.
Przepraszam, kurcze no. Że nie komentowałam. Rozdział jest MEGA. Cd. pytań:
OdpowiedzUsuń- Jak dla mnie, to ten cały Tony jest na maksa wkurzający. Już go nie lubię.
- Mam nadzieję, że nie. Ale jak czytałam, to zawzięta sztuka, tak dla sprostowania xd
- Ona MUSI być z Hazzą. Koniec, kropka.
- Nie wiem. Zielonego pojęcia nie mam. Pewnie pojedzie za Lily xd
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://andyoureyesunmissible.blogspot.com/
Na początku chce cie przeprosić,że dopiero dziś komentuję ale nie miała czasu na czytanie i dopiero co nadrabiam zaległości :)
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału był meeega !!! *__*
Tak ! Lily i Harry w końcu się pocałowali!!!!!
Kibicuję im od samego początku!!!
Jak Styles śpiewał to awww nie dziwię się że ona aż się popłakała!!!! :D Tony mnie wkurwia -,-
co do pytanek:
1.zachowanie Tonego bardzo mnie wnerwiło nie lubię go i jeszcze cche popsuć związek Hazzy i Lily -,-
2.Coś czuję że sporo namiesza w ich związku
3.kibicuję im z całego serca wiec tak!!!mam nadzieję,ze będą razem ! :D No ale zobaczymy :)
4.aż boję się pomyśleć o.o nie mam pojęcia jaki ma plan ale boję się o.o
A moim ulubionym bohaterem jest......LEO ! :D ~harrego nie wliczam bo to jego bym musiała wybrać~ Lubię Leo bo jest cholernie zabawny,miły,słodki i ogólnie taki pozytywny gość :D
Czekam z niecierpliwością na nexta ;***
Kooocham <333
Ms.Malik