Wieczorem, gdy do domu wróciła już Dionne pojawił się też Tony, znaczy... Przyszli razem. Miałem ochotę wydłubać mu oczy.
- Jest Lily ? - zapytał mnie, gdy Di poszła do łazienki.
- Nie ma. Wyjechała z Leo. - powiedziałem i wróciłem do oglądania TV.
- I jak tam wasze kontakty ? - zapytał kpiąco.
- A wiesz, że nie narzekam ? Jesteśmy razem. - powiedziałem spokojnie wzruszając ramionami, a widząc jego minę miałem ochotę się roześmiać. Odtańczyłem w myślach taniec zwycięstwa i znów wróciłem do oglądania TV
- Nie wierzę ci. - wysyczał.
- Nie musisz. - prychnąłem.- A teraz proszę cię wyjdź z tego domu, nie jesteś tu mile widziany. - dodałem.
- Bo co mi zrobisz ? Pan gwiazda mnie uderzy ? Ohh... Przestraszyłem się bardzo. - zakpił. Złapałem go za szmaty i wyrzuciłem za drzwi.
- Harry, Tony już wyszedł ? - zapytała Di.
- Pomogłem mu w tym. - powiedziałem przez zaciśnięte zęby i poszedłem do kuchni.
- Nie miałeś prawa ! To nie jest twój dom, a on przyszedł ze mną ! - krzyknęła na mnie i dała mi w twarz. Tego było za wiele. Z trudem hamowałem się, żeby niczego nie rozbić, jej nigdy nie uderzyłbym, ale mógłbym rozbić jakiś wazon, szklankę, talerz, lub... Sam nie wiem.
- Przyszedł z tobą, to fakt, ale on nie jest tu mile widziany. Możesz zadzwonić do Leo i zapytać. Ten dupek nie ma prawa tu przebywać i powinien się cieszyć, ze tylko go wyrzuciłem i nie dostał w twarz. Nie obchodzi mnie, czy on ci się podoba, czy też nie. Chcesz widywać kłamcę, oszusta, chama i prostaka, czyli jednym słowem Tony'ego, proszę bardzo, ale nie tutaj, bo ani ja, ani Leo, a tym bardziej Lily nie mamy ochoty widzieć tego człowieka na oczy. Nie po tym co zrobił. Wydaje ci się słodki i miły ? Taaa... Wcale taki nie jest. - powiedziałem i ruszyłem na górę.
- I jeszcze jedno. Przyszedł z tobą, ale pytał o Lily. Tak bardzo zainteresował się tobą. - prychnąłem i wszedłem do swojego pokoju.
Nie potrafiłem przestać myśleć o Tony'm, o Dionne, o tym co się wydarzyło. Nie chciałem, żeby skrzywdził tą dziewczynę. Mimo, że byłem na nią zły, za to, że mnie uderzyła i zachowała się jak jakaś wariatka, to nie chciałem, żeby płakała przez tego idiotę. A tym bardziej, że Mike nie odrywa od niej wzroku.
Żadna dziewczyna nie zasługuje na to, żeby ktoś bawił się jej kosztem i nie ważne jaką suką jest to żaden chłopak nie powinien jej nigdy skrzywdzić. Bez względu na to jak bardzo Dionne mnie zdenerwowała, to nie pozwolę temu dupkowi jej skrzywdzić. Lily nie chciałaby, żeby jej kuzynka płakała przez tego palanta, więc ja na to nie pozwolę. Dla mojej Lily.
W słuchawkach rozbrzmiały pierwsze dźwięki Viva La Vida - Coldplay, a moją głowę zalały wspomnienia z X-Factor'a, wtedy jeszcze byłem sobą, bawiłem się muzyką i to sprawiało mi to przyjemność, wtedy jeszcze się dogadywaliśmy, ale z czasem przestaliśmy... Zdenerwowany wyłączyłem muzykę i odłożyłem słuchawki, a zamiast tego włączyłem laptopa i wszedłem na Twitter'a. Napisałem krótkiego tweeta.
Zapowiada się nudny wieczór...
Wśród wielu odpowiedzi, próśb o follow lub innych dziwnych tweetów w interakcjach znalazłem wpis Zayn'a z przed dwóch sekund
@Harry_Styles Może nie będzie tak źle :)
@zaynmalik Oj będzie... Siedzę sam w pokoju i się nudzę -.-"
@Harry_Styles a co z resztą domowników ?
@zaynmalik Nie Ma :( Zostawili mnie samego. xD
Pisałbym dalej z Zayn'em, ale przerwało mi pukanie do drzwi. Byłem lekko zdziwiony. W domu była tylko Dionne, ale czego ona mogła chcieć ode mnie. Niepewnie zaprosiłem ją do środka, a dziewczyna stanęła przy drzwiach i tępo wpatrywała się w swoje stopy.
- Co cię do mnie sprowadza ? - zapytałem
- Chciałam przeprosić. Trochę mnie poniosło, ale... Harry, opowiesz mi coś więcej o tym co się stało między tobą, Lily i Tony'm, że tak go nienawidzisz ? - zapytała, wskazałem jej głową na fotel, aby w nim usiadła, a sam zająłem miejsce na brzegu łóżka odkładając laptop na biurko.
- To było zaraz po moim przyjeździe. Lily wpadła mi w oko od razu, gdy ją zobaczyłem. Tego samego dnia, w którym ją poznałem było ognisko, ale wcześniej... Wcześniej razem z Lily poważnie rozmawialiśmy. Już wtedy jej zaufałem. po tym ognisku, ona poszła do Ally i poznała Tony'ego. Chciałem ją zabrać na spacer, ale ona wpadła do domu Mike'a i taka szczęśliwa, bo uznała Tony'ego za swój ideał. Przybiło mnie to i poszedłem do pokoju, wieczorem tego samego dnia Lily przyszła do mnie, siedzieliśmy razem na łóżku i przeglądaliśmy TT, a potem ją pocałowałem... Ona uciekła, przez kolejne dni z nią nie gadałem, a Tony w tym czasie nie próżnował. Potem rywalizowaliśmy o Lily, całkiem niedawno, dwa dni temu, byliśmy nad wodą, było całkiem fajnie, wiesz... Nie odstępowałem Lily na krok, aż do powrotu, chciała powiedzieć Tony'emu coś, nie wiem co... W każdym bądź razie, gdy odeszli kawałek dalej ten idiota powiedział jej, że się ze mną założył, który ją zdobędzie. Gdy Lily mi to powiedziała tego samego dnia wieczorem, to myślałem, że go zabiję. Ten dupek jest zdolny do wszystkiego wiesz ? Co prawda teraz jestem z Lily, ale Tony i tak nie odpuści. - wyjaśniłem jej, a ona słuchała zainteresowana.
- A to dupek ! - zawołała
- Nie chciałem, żeby ciebie też skrzywdził. Żadna dziewczyna na to nie zasługuje. - powiedziałem wstając i podchodząc do okna.
- Mam pewien pomysł. Chcesz się na nim zemścić ? - zapytała.
- Jeszcze pytasz ? Pewnie, że chcę ! - odpowiedziałem i odwróciłem się do niej przodem zaciekawiony.
- Powiem ci później. Muszę do niego iść. Nie martw się o mnie. - powiedziała i niemal wybiegła z mojego pokoju.
Teraz to mnie zaciekawiła. Może ta dziewczyna wcale nie jest taka zła jak mi się wydawało. Może jeszcze się z nią dogadam ? Mam nadzieję, nie chcę mieć tu więcej wrogów, jeden mi wystarczy.
Zszedłem do salonu gdy usłyszałem auto na podjeździe, a po chwili do domu weszli dziadkowie Leo i Lily z jakimś chłopakiem.
- Harruś ! - zawołała staruszka i mnie przytuliła, zaśmiałem się cicho i odwzajemniłem uścisk. Była taka kochana. Takiej babci to tylko pozazdrościć.
- Samego cię zostawili ? Jak sobie radzisz ? Jadłeś już kolację ? Pewnie, że nie. Zaraz coś ci zrobię. Christian usiądźcie razem z Harry'm w salonie, zaraz przyniosę kanapki. Julian idź zanieś naszą walizkę! - powiedziała
- Ja ją wezmę. - powiedziałam odbierając od staruszka walizkę. Jezu, co oni tam nakładli, ich bagaż ważył więcej niż oni oboje, no może troszkę przesadziłem, ale to było ciężkie. Zaniosłem to do pokoju dziadków Lily i wróciłem do salonu.
- Chris. - wysoki blondyn wyciągnął do mnie dłoń.
- Harry. - odpowiedziałem i uścisnąłem jego dłoń.
- Co robiłeś sam w domu ? - zapytał staruszek.
- Nie byłem sam. Dionne przyjechała dziś. Ale teraz poszła z resztą na spacer. - powiedziałem, a on kiwnął głową.
- Amando słyszysz ? Doni przyjechała ! - powiedział i poszedł do kuchni do swojej żony.
- Dionne zalazła ci już za skórę ? - zapytał z uśmiechem.
- Trochę tak, ale już jest ok. - odpowiedziałem szczerze, a on się zaśmiał
- Ona nigdy nie należała do osób normalnych... Czasem zachowuje się jak wariatka, ale ogólnie jest spoko. - powiedział do mnie i wstał.
- Ja muszę wracać. - powiedział do mnie i poszedł do kuchni, a po kilkunastu minutach odjechał. Zjadłem kolację przygotowaną przez babcię i trochę porozmawialiśmy. Obiecałem, że następnego dnia zawiozę babcię na zakupy, bo lodówka świeci pustkami, dziadek był szczęśliwy, bo jego żona nie będzie zmuszała go do chodzenia po sklepach i będzie mógł pójść na ryby.
Wróciłem do pokoju około 21, wziąłem długi prysznic chcąc zebrać myśli, od dłuższego czasu zastanawiam się czy odejść z zespołu, może Lily miała rację, może czas pomyśleć o sobie, nie tylko o innych i zacząć robić to na co sam mam ochotę. Może czas zacząć być sobą, a nie tym wykreowanym przez Modest pajacem bez uczuć?
- Styles ogarnij się wreszcie ! - powiedziałem do siebie
Powinienem wreszcie zacząć myśleć jak facet, a nie czekać aż ktoś mi powie co mam robić. Powinienem, ale czy potrafię ? Przez trzy lata to Modest podejmował za mnie te ważne decyzje, te mniej ważne też, ale... Nigdy nie martwiłem się, że to źle się na mnie odbije. Ale nadszedł czas, żebym sam zdecydował. Co jest dla mnie ważne ? Kim chcę być w życiu? Czy pozwolę sobą dłużej tak pomiatać ?
Moje rozmyślenia przerwało ciche pukanie, westchnąłem i rzuciłem ciche "proszę", a w drzwiach ukazała się Dionne. Dziewczyna weszła i usiadła w fotelu uśmiechając się do mnie szeroko.
- Chcesz się na nim zemścić tak ? - zapytała z cwanym uśmiechem
- I to nawet nie wiesz jak bardzo. - przyznałem.
- Mam pewien pomysł. - powiedziała i zaczęła mi opowiadać swój szatański plan. Początkowo nie byłem co do tego przekonany, ale perspektywa zemsty na Tony'm zwyciężyła i po chwili nagraliśmy istotny moment, aby potem Di mogła to pokazać chłopakowi.
Dużo rozmawialiśmy, blondynka opowiadała mi o sobie i swoim dzieciństwie, a ja słuchałem i co jakiś czas wybuchałem śmiechem, nie przypuszczałbym, że zarówno Lily jak i Leo będą zdolni to tego, żeby pomalować kota sąsiadki farbami.
- Harry a wiesz może czy... Albo nie, to głupie. - powiedziała i zawstydzona spuściła wzrok.
- Pytaj śmiało. - zachęciłem ją.
- Mike ma kogoś ? - zapytała niepewnie, a ja się uśmiechnąłem.
- Nie. A co ? Podoba ci się ? - zapytałem unosząc brew
- Co ? Nieeee.... Tak tylko pytam. - szybko zaprzeczyła. Za szybko. Nie dążyłem tematu nie chcąc wprawić jej w zakłopotanie, a ona zawstydzona wyszła szybko się ze mną żegnając. Gdy zamknęła za sobą drzwi wstałem i biorąc piżamę poszedłem do łazienki. Wziąłem długi prysznic i poszedłem spać.
____________________
Rozdział 12 już za nami.
Jak wam się podoba ?
Moim zdaniem mógłby być lepszy.
Już w poniedziałek do szkoły :/
Szybko zleciały te wakacje.
Ja teraz zaczynam naukę w technikum, na profilu Organizacja Reklamy, a wy ?
Dziś są urodziny naszego Liasia <3
Liam James Payne kończy 20 lat :*
Ale ten czas szybko leci.
#HappyBirthdayLiam
Pytania do was:
1. Co myślicie o Dionne ?
2. O co chodzi z tą zemstą ?
3. Jak zareaguje Lily, gdy się o tym dowie ?
4. Co myślicie o relacjach Zayn - Harry? Będzie między nimi ok, czy nie ?
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Następny powinien się pojawić w sobotę lub niedzielę :) Ale tylko pod warunkiem, że pod tym będzie 9 komentarzy :D
Dacie radę ? Ja myślę, że dacie :D
KOCHAM WAS ♥
Mwahh <3
Po prostu super, nie mogę się już doczekać kolejnego
OdpowiedzUsuńTutaj ja :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, te wakacje zleciały za szybko.
I już w poniedziałek do szkoły. Znowu trzeba przetrwać z nauczycielami :/ no ale trudno.
ok, moje odpowiedzi:
1. Ty raczej wiesz, co ja myślę :D Jest genialna.
2. Nie wiem. Nie chciałaś mi zdradzić :p No trudno, będę czekać na kolejny rozdział. Nie wiem, co wymyśliłaś.
3. Nie wiem... Wścieknie się?
4. Raczej tak :D
Czekam na next.
Zapraszam: http://niektore-sny-sie-spelniaja.blogspot.com/
http://naa-zawsze.blogspot.com/
Dominika.
Uwierz nie mógłby być lepszy, jak dla mnie był idealny :)
OdpowiedzUsuńWcale tu nie słodzę, taka jest prawda :D
Mówiłam Ci już, że uwielbiam to czytać? Ale serio mnie to przeraża rzucam wszytsko i idę czytać :)
A no już w poniedziałek, będzie ciężko, ale jakoś damy radę. Byleby do czerwca :P
Pisz szybko :)
Domii Styles
Rozdział lepszy być nie mógł. Postarałaś się : )
OdpowiedzUsuńO nie... w poniedziałek szkoła i moja zwariowana klasa. Już się nie mogę doczekać. (czujesz ten sarkazm?)
Pisz już next'a ! ^^
~Claudia.
Cudowny rozdział! ;)))
OdpowiedzUsuńJa nie chcę do szkoły! :/
Szkoła to Zuooo!
Pytanka:
1. Fajna jest. Cx
2. Nie wiem.
3. Będzie zła? xD
4. Będzie ok :)
Czekam na nn. :)))
Jestem strasznie ciekawa jak wygląda ten ich plan zemsty.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym, aby Hazza w końcu został w zespole.
Oby ułożyło im się z Lily...
Weny.
Natalie Malik.
Zapraszam: www.4-ever-be-yourself.blogspot.com
no ja jestem strasznie ciekawe tej zemsty i coś czuję, że Lilly nie będzie z tego powodu zadowolona..
OdpowiedzUsuńrozdział jak najbardziej udany ;)
czekam na następny :*
Fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńZ resztą jak każde ;D
1.Super jest xD
2.Nie mam pojęcia ;/
3.Wkurzy się ?
4.Myślę że , będzie ok ^^
Czekam na następny ;33
fajne !
OdpowiedzUsuń1. cudnie
2. nie wiem ;c
3.będzie zdenerwowana ?
4. pewnie ok
ps. zapraszam do siebie
http://jedyna-milosc-1d.blogspot.com/ <3
Super :) Zastanawiam się co ta Dionne wymyśliła... jaka to będzie zemsta. Co do Lilly to nie będzie zadowolona z takie obrotu wydarzeń. Myślę, że między Harry'm a Zayn'em będzie ok.
OdpowiedzUsuńCzekam na next :D