piątek, 31 stycznia 2014

Rozdział 24

    Kolejne dwa dni minęły bez niespodzianek. Najzwyczajniej w świecie spędzałem czas w domu Lily i było bardzo miło. Tom pojechał do rodziny, Max też. Siva z dziewczyną pojechali na wakacje, więc został Jay i Nathan, którzy większość czasu spędzali w salonie grając w fifę. Przyznam, że sporo czasu poświęciłem na grę z nimi.
    Ally studiuje i jak wraca z uczelni to zamyka się w pokoju i albo śpi, albo się uczy, a Leo siedzi do jej powrotu z nami, a potem idzie z nią na górę. Coraz mniej czasu spędzamy tak jak w wakacje. A mi tego brakuje.
    Grałem w fifę z Nathanem, Jay robił obiad, a Lily siedziała z laptopem na kolanach i co chwilę się uśmiechała.
- Mike ! - pomachała do laptopa, a ja automatycznie odwróciłem do niej głowę tym samym dając możliwość strzelenia gola Nathan'owi.
- Siema Lily. Jak tam ? - usłyszałem głos przyjaciela, ale musiałem wrócić do gry. Nie dam Sykes'owi satysfakcji, że znów mnie pokonał.
    Przegrałem z nim już tyle razy... Muszę się wreszcie zrewanżować. Skupiłem się i zacząłem mocniej wciskać przyciski.
- Bo zepsujesz ! - zaśmiał się
- Zamknij się Sykes. - syknąłem a on znów się zaśmiał.
- To chłopaki w fifę grają. Ale mów co u ciebie ? Jak w szkole ? - zapytała Lily.
- WYGRAŁEM ! Znowu ! Yeah ! - Sykes zadowolony wstał.
- Następnym razem przegrasz. - powiedziałem z uśmiechem, a on kiwnął głową.
- Zobaczę jak idzie Jay'owi. - powiedział i poszedł do kuchni, a ja usiadłem obok Lily i zerknąłem w ekran laptopa, na którym widać było twarz Mike'a.
- Siema Mike. - powiedziałem.
- Cześć, cześć. Co u ciebie Harry ? - zapytał
- Spoko. A u ciebie ?
- Też. Słuchajcie, tu jest genialnie ! Ta szkołą to normalnie spełnienie marzeń ! Poznałem kilka fajnych osób. Dziś idziemy na kręgle. - powiedział zadowolony.
- A jak dziewczyny ? - zapytałem.
- Jak to w Miami. Ale jest taka jedna. Wiosną będą warsztaty w Londynie i jak dobrze pójdzie, to pojadę. - powiedział
- Żartujesz ? To super wiadomość ! - powiedziała Lily wesoło.
- OBIAD ! - do salonu wkroczył Nath z uśmiechem.
- Zaraz. - odpowiedzieliśmy równo z Lily.
- Idźcie. - powiedział Mike.
- Nie no co ty. Pogadamy. - powiedziałem.
- Idźcie. Będzie jeszcze wiele okazji do rozmowy. Smacznego. - powiedział.
- Pa Mikey. - powiedziała Lily i chłopak się rozłączył.
    Coś zaczyna się zmieniać. Coś między naszą paczką z wakacji. Coraz rzadziej rozmawiamy tak jak dawniej. Wiem, że teraz mamy dość dużo na głowie, ale gdy potrzebowałem wsparcia wtedy to właśnie dzięki tym zwykłym rozmowom było mi lepiej. Teraz gdy już praktycznie mówimy tylko o tych złych rzeczach, gdy jesteśmy w czwórkę to nie jest to samo. Mam nadzieję, że jak Mike przyjedzie na te warsztaty to wszystko wróci do normy.
    Ally jak zwykle wróciła zmęczona, a jakieś 2 godziny po niej Leo, który cały dzień był na mieście. Zaszyli się w pokoju. Nathan poszedł do pokoju muzycznego i sądząc po dźwiękach fortepianu pisał jakąś piosenkę. Jay poszedł do swojego pokoju żeby pobawić się z Neytiri. Lily jak tylko słyszy jej imię to się krzywi.
- Idziemy na spacer ? - zapytałem Lily. Kiwnęła głową i wstaliśmy z kanapy. Założyliśmy kurtki i buty i wyszliśmy z domu dziewczyny.
    Do parku wcale nie było daleko. Biorąc pod uwagę, że to październik, to pogoda nawet dopisywała. O dziwo nie padało, a wiatr wiał delikatnie. Mocniej ścisnąłem dłoń Lily, która posłała mi uśmiech. Mijaliśmy różnych ludzi rozmawiając i śmiejąc się co chwilę.
- Umm.. Przepraszam. - przed nami stanęła jakaś dziewczyna. Miała może 14 lat.
- Tak ? - zapytałem posyłając jej uśmiech.
- Jesteś Harry prawda ? - zapytała, a Lily spojrzała na mnie z uśmiechem.
- Tak. Harry Styles. - odpowiedziałem.
- Super. Mógłbyś dać autograf dla mojej koleżanki. Jest twoją mega wielką fanką. - powiedziała i wskazała na inną dziewczynę siedzącą na ławce kawałek dalej.
- Jasne. Jak ma na imię? - zapytałam biorąc od niej kartkę i mazak.
- Lily. - odpowiedziała, a ja zerknąłem na swoją dziewczynę. Szybko nabazgrałem podpis i jakąś tam dedykację wspominając w niej o imieniu dziewczyny i oddałem jej kartkę.
- Dzięki i sorki, że przeszkodziłam. - powiedziała.
- Nic się nie stało. - powiedziała Lily.
- Właściwie... Idziemy na kawę i ciastko. Może się przyłączycie. Twoja koleżanka będzie mogła pogadać z Harrym. - powiedziała Lily, a ja patrzyłem na nią w totalnym szoku. Bo po pierwsze nie wiedziałem, że idziemy na kawę, a po drugie ... Ona zaprosiła fankę !
- Serio ? - zapytała ta dziewczyna
- Jasne. - uśmiechnęła się Lily.
- Zapytam Lily. - powiedziała i odbiegła.
- To my idziemy na kawę ? - zapytałem głupio, a ona się zaśmiała.
- I ciacho. - dodała i wtuliła się w mój bok, a ja objąłem ją ramieniem. Dwie dziewczyny stanęły przed nami.
- Jestem Harry, a to moja dziewczyna Lily. - powiedziałem.
- Lily, a to Sam. - powiedziała blondynka i spojrzała na koleżankę, która brała ode mnie autograf.
- Chodźmy. - powiedziała moja dziewczyna i w czwórkę ruszyliśmy do najbliższej kawiarni. Po drodze sporo rozmawialiśmy. Lubię rozmowy z fankami, bo można się wtedy wielu rzeczy dowiedzieć.
- Harry, a to prawda, że chcesz odejść z zespołu ? - zapytała blondynka nagle. Moja Lily tylko mocniej ścisnęła moją rękę.
- Nie. Skąd ci to przyszło do głowy. - powiedziałem. Kłamałem w żywe oczy. O odejściu z zespołu myślę od kilku miesięcy.
- To dobrze, bo bez ciebie to już nie byłoby to samo. - powiedziała.
- Dzięki. - przyznałem.
    W kawiarni było wesoło. Moja dziewczyna i Sam złapały wspólny język i gadały chyba o jakimś aktorze albo kimś innym i jego "niesamowicie sexy klacie".
- Czuję się urażony. - zażartowałem wtrącając się do dyskusji.
- Ale przecież z twoją on się nie może równać. - powiedziała Lily i posłała mi swój słodki uśmiech, więc odpowiedziałem jej tym samym.
- Długo jesteście razem ? Znaczy... Bo wiem, że odkąd przyjechałeś, ale wcześniej... - moja fanka spojrzała na nas niepewnie
- Jakoś dwa tygodnie wcześniej zaczęliśmy ze sobą chodzić. - powiedziałem.
- Słyszysz ? - pisnęła moja dziewczyna gdy w lokalu rozbrzmiały pierwsze dźwięki "Little Things"
- Tak. Little Things. - powiedziałem, a ona spojrzała na mnie jak na idiotę.
- Zero romantyzmu... Grałeś mi to na ognisku ! - powiedziała, a ja się uśmiechnąłem.
- No tak. Pamiętam. - zaśmiałem się
- Nie wierzę, że siedzę tu z wami ! - powiedziała fanka do nas.
- Tak. Ja też nie wierzę. - przyznałem i spojrzałem na moją dziewczynę, która teraz z miną niewiniątka popijała swoje Latte.
- Lubię uszczęśliwiać twoje fanki. Jak z nimi rozmawiasz to tak fajnie błyszczą ci oczy. - powiedziała z uśmiechem.
- Ja ogólnie jestem fajny. - powiedziałem i cała trójka się zaśmiała. Potem zaczęły rozmawiać, a ja tylko słuchałem i bawiłem się telefonem, gdy zadzwonił telefon Lily, a sądząc po tym, że rozbrzmiała solówka Nathana z I Found You domyśliłem się, że to właśnie Sykes do niej dzwoni.
- Zaraz wracam. - powiedziała i odeszła kawałek.
- Ma na dzwonek IFY ? - zapytała Sam.
- Zależy kto dzwoni do niej. - wzruszyłem ramionami.
- Hazz, musimy iść. - powiedziała Lily wracając do stolika po kilku minutach. Pożegnaliśmy się z dziewczynami, zapłaciłem rachunek i wyszliśmy.
    Spacerkiem wróciliśmy do domu, gdzie od progu powitał nas śmiech Nathan'a i Leo.
- Co im tak wesoło ? - zapytałem
- Nie mam pojęcia. - przyznała Lily odwieszając kurtkę na wieszak. Po pozbyciu się jeszcze butów ruszyliśmy do salonu.
- Co jest ? - zapytałem siadając w fotelu.
- Gdzie Ally ? - zapytała Lily.
- Śpi. - wzruszył ramionami Leo.
    Okazało się, że ważną sprawą która wymagała tego, żebyśmy wrócili do domu było to, że Jay pojechał do rodziny i zabrał jaszczurkę, więc Leo wpadł na pomysł zrobienia mini imprezy. Każdy zaprasza kilku znajomych i dobrze się bawimy. Był piątek, więc nie stanowiło to problemu.
    Po godzinie wróciłem do domu, żeby spokojnie zadzwonić do Zayn'a i kilku innych znajomych, oraz, żeby ogarnąć się na imprezę.
    Przed 20 byłem już u Lily. Wszystko wyglądało świetnie. Jakiś kolega Leo robił za DJ.
- Hej słońce. - powiedziałem do Lily, gdy znalazłem ją w kuchni.
- Hej. - uśmiechnęła się i cmoknęła mnie w usta.
- Wyglądasz bosko. - powiedziałem. Niesamowicie wyglądała w małej czarnej bez pleców.
- Dzięki. Ty też niczego sobie. - powiedziała i się uśmiechnęła.
- Dużo osób zaprosiliście ? - zapytałem.
- Jakieś 50. A ty ? - zapytała.
- Około 15. - posłałem jej uśmiech i poszliśmy otworzyć drzwi, o ktoś zadzwonił.
    Goście się schodzili i robiło się coraz ciekawiej. Dawno tak dobrze się nie bawiłem na domówce. Trzeba przyznać, że znają się na organizacji ich. Nathan po jakimś czasie przejął obowiązki DJ, bo kolega Leo troszkę się upił i spał za głośnikiem.
    Sam też nie żałowałem sobie procentów i nawet nie wiem w którym momencie urwał mi się film...


______________________

HEJ SKARBY <3
Sorki, że tak późno rozdział.

Kończą mi się ferie ;'(
Nie chcę do szkoły :/

Ale ciekawi mnie kto będzie mnie uczył angielskiego :D
Moja poprzednia nauczycielka odeszła z pracy i było 2 kandydatów na miejsce teraz i jestem ciekawa kogo przyjęli i jak będzie uczyć ta osoba :D
Oby było ok, bo z poprzednią panią nie narzekałam. Była nienormalna, ale dobrze wszystko tłumaczyła i nawet dało się ją lubić xD

Ale wracając:
1. Co może się stać na imprezie ?
2. Czy coś złego się stanie?

Ten rozdział miał być zupełnie inny, ale jakoś tak wyszło, że... No wiecie xD
Pisałam go 2 razy i i tak nie jestem z niego zadowolona :D

Mam jeszcze nominację do Libster Awards od Domi Niki :) Czyli od mojego LouLou <3
Dziękuję ci skarbie <3

1. Ulubieniec z 1D?
Kocham ich wszystkich i głupio się czuję jak ich wymieniam i któregoś muszę podać na końcu :) Ale ulubieniec, to Harry. Podejrzewam, iż nikt nie jest zdziwiony, że wskazałam na niego :D

2. Kim chcesz zostać w przyszłości?
Uczę się w dziedzinie organizacji reklamy i chciałabym robić coś w tym kierunku. Albo coś, żebym mogła obcować z muzyką. No a najlepiej... Robić reklamę czegoś zwiazanego z muzyką ! <3 xD

3. Twoje hobby?
Czytanie książek <3 Jestem strasznym molem książkowym :) Oczywiście słuchanie muzyki i pisanie opowiadań :D

4. Najlepszy sposób na nudę?
Słuchanie muzyki, pisanie, czytanie książek. Swojego sposobu na nudę nie podam, bo uznacie mnie za nienormalną :D

5. Twoje największe marzenie?

Nie powiem, bo się nie spełni ! :D

6. Ulubiona piosenka/piosenki?

Że niby mam wybrać jedną ? O nieeee...
Uwielbiam wiele piosenek.
Demi Lovato - Warrior

Demi Lovato - Lightweight
One Direction - Strong
One Direction - They Don't Know About Us
One Direction - What Makes You Beautiful
R5 - (I Can't) Forget About You
Little Mix - Little Me
The Wanted - I'll Be Your Strength
The Wanted - Personal Soldier
To chyba te najbardziej ulubione :) Ale ciężko wybrać :D

7. Ulubiona słodycz?
Lubię wszystko co słodkie :)
Ale ulubiona... CZEKOLADA ! Jeszcze biała ... Mmmmm ... ^.^

8. Jakbyś opisała siebie?
Zakochana w muzyce nastolatka, która często chodzi z głową w chmurach i ucieka w świat książek :)

9. Twój typ chłopaka?
Nie mam określonego typu chłopaka. Lubię zarówno brunetów jak i blondynów :)
Chociaż wysoki brunet z czekoladowymi oczami moim zdaniem jest sexy *.*
Ale mówię to tylko na przykładzie pewnego chłopaka :) Który nawet nie wie, że istnieję ;( Ale trudno. Mam jeszcze mężów :)

10. Twój ulubiony sport?
Jazda na łyżwach !!!!!!!!! <3

11. Twój znak zodiaku?
Ryby ^.^ 
haha <3 Przypomniał mi się "bąbelkowy hałas" xD
hahahah <3

Sorki, ale nie będę nikogo nominowała, bo już to kiedyś zrobiłam, a nie chcę się powtarzać :D

I jeszcze wam napiszę, że mam ostatnio fazę na R5 :) W lutym koncert w Wawie, a ja nie pojadę ;( Normalnie masakra. I smutno mi z powodu The Wanted, ale będę ich wspierała w solowych projektach.

JAK WRAŻENIA PO OBEJRZENIU TELEDYSKU DO MIDNIGHT MEMORIES ? JA KOCHAM TEN TELEDYSK <3
Zayn z gaśnicą xD

Kocham was <3

Paula <3

3 komentarze:

  1. Och muszę przyznać, że teledysk bardzo mi się podobał :D jest extra!
    hahaha, kiedyś też miałam fazę na R5, ale jakoś teraz o tym zapomniałam :D
    Też nie chcę do szkoły :(
    I odpowiedzi:
    1. Właśnie mam takie przeczucie, że Harry nieźle zabaluje i coś narobi.
    2. Znając Ciebie, to tak :D
    Czekam na next.

    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdzial czekam na nexta a co do pytan to;
    1.Harry może sie zbytnio upic i nie pqnowac nad emocjami
    2.mam nadzieje ze nic sie nie stanie, tylko zeby Harreh jej nie zdradzil

    OdpowiedzUsuń
  3. No i się doczekałam kocham <3333 http://one-direction1023.blogspot.com/ nie że coś ale zapraszam na bloga jak coś to jakiś komentarz hyhy :) A bloga kocham i Lubie Lilly <3

    OdpowiedzUsuń